film na długo zapada w pamięć, oglądałam go w liceum a do dzisiaj pamiętam bardzo dobrze. Dla mnie najlepszy polski film ostatniego dziesięciolecia. Wzruszający, intrygujący przepięknie ukazana przyroda. Dla mnie rewelacja
Zgadzam się z tym że film na długo zapada w pamięci i daje dużo do myślenia. Dla mnie nie jest to film "ostatniego dziesięciolecia", ale i tak zasługuje na zdecydowanie większą note.Jest wiele filmów na FW z taką samą sytuacją , nic na to nie poradzimy.PZDR
Ja oglądając się czułam, jakby nieznajoma osoba zaczepiła mnie na ulicy i nachalnie zaczęła opowiadać o swoim życiu.
Jeden wątek ledwo łączy się z drugim i oba wydają się niedokończone.
Mi osobiście nie podobało się to, że film był tak zmontowany i storzony w stylu Ślubów panieńskich, osobiście nie znoszę takiego formatu, męczy mnie takie przeskakiwanie. Chodzi mi głównie o to pomieszanie przeszłości z teraźniejszością w formie takiej, że widzimy etapy kręcenia filmu etc.